reklama
Kategorie

Ostra kopanina i bijatyka w tramwaju w Częstochowie. W ruch poszły nogi i pięści [FOTO + WIDEO]

reklama

Na szczęście – tym razem bijatyka w tramwaju to tylko specjalne ćwiczenia z samoobrony, a nie prawdziwy atak na motorniczego. Ale i te się zdarzają. Do niedawna takie sytuacje były rzadkością, teraz agresja wobec kierowców komunikacji miejskiej przybiera na sile. Najczęściej napaści zdążają się w weekendy, a kierowcy muszą mierzyć się z pijanymi pasażerami. Rozwiązaniem problemu ma być nie tylko instalacja specjalnych alarmów, ale też kurs samoobrony. O trudnym fachu i zmaganiach rodem z bokserskich ringów, Małgorzata Wawak.

 

Przed groźbą popartą takimi argumentami nie uchroni żadna z barier. To kierowcy autobusów i motorniczy tramwajów coraz częściej muszą stanąć twarzą w twarz z agresją. Nie zawsze tak sprawnie i szybko. -Pasażerowie są tacy jacy są. Ktoś jest agresywny, ktoś jest pijany, ktoś inny jest po narkotykach. To nie jest zawód wdzięczny – mówi Michał Motociński, kierowca MPK Częstochowa. Błahe są też powody napaści. Nie tak dawno w Dąbrowie Górniczej 22- latek brutalnie pobił kierowcę autobusu, bo jak się później okazało jego zdaniem trasa była za długa. -22-latkowi po prostu nie spodobała się trasa przejazdu tej linii, chciał najprawdopodobniej jak najszybciej dostać się do centrum Gołonoga, jednakże autobus tej linii skręca właśnie tutaj z Piłsudskiego na ulicę Morcinka – mówi o groźnej sytuacji asp.szt. Mariusz Miszczyk, wy. arch., KMP w Dąbrowie Górniczej. Mężczyzna był kompletnie pijany. Teraz odpowie za napaść na kierowcę. Najczęściej dantejskie sceny w autobusach i tramwajach rozgrywają się w weekendy, kiedy młodzi, podchmieleni lub po narkotykach ludzie wracają z imprez. I wtedy najczęściej kierowcy autobusów mierzyć muszą się z pijanymi i agresywnymi pasażerami. Nie zawsze udaje się uniknąć bezpośredniego kontaktu z napastnikiem.

reklama

 

W Częstochowie zdecydowano się na realizację programu szkoleń „Bezpieczny pasażer, bezpieczny kierowca". Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przeznaczyło na ten cel 200 tys. złotych. Dzięki niemu w 10 pojazdach zamontowano także specjalny alarm. -Jeżeli coś się dzieje niebezpiecznego, to wtedy włącza przyciski, już wiadomo po lokalizacji GPS, w którym miejscu jest jakiś problem, wysyła się tam służby po to, żeby reakcja mogła być dużo szybsza – mówi Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy. Ponad 20 kierowców MPK w Częstochowie przechodzi też specjalny kurs samoobrony. -Na początku uczyliśmy się podstawowych ruchów, w tej chwili ten zakres ruchów jest coraz większy. Uczymy się umiejętności, które mam nadzieję nie, ale mogą się przydać – mówi Krzysztof Basiukiewicz, motorniczy MPK Częstochowa. Uczy ich medalista Mistrzostw Polski w KickBoxingu, Tomasz Boral, zajęcia odbywają się min. w tramwajach. -Żeby te osoby umiały odpowiednio stanąć, odpowiednio zareagować, jak również wyłączyć z pracy również te kwestie nerwowości, stresu, które często powstają w przypadku takich sytuacji zagrożeń w tramwaju czy autobusie – Tomasz Boral, trener w szkole walki BACKFIST w Częstochowie.
 

Prezes MPK w Częstochowie podkreśla, że liczba napaści na kontrolerów biletów, pasażerów czy kierowców ciągle rośnie. Stąd, jak dodaje takie kursy to działania konieczne. -Bywa niebezpiecznie. U nas złożyło się na to kilka faktów. Napaść pasażera na kierowcę, który zmarł na zawał serca w miejscu pracy, bywały przypadki wandalizmu przez rzucenie kamieniem brukowym i zniszczenie szyby w tramwaju Twist – wylicza Roman Bolczyk, prezes MPK w Częstochowie. A koszty napraw tak uszkodzonych tramwajów liczone są w dziesiątkach tysięcy. <.>

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button